Galaktyka Imprez:

WSPIERAMY

EKO
NGO

TELEWIZJA URZĘDU MIASTA I GMINY RYN

Nies(traw)ny, palący problem

WFOŚiGW
Wypalanie traw niesie za sobą wiele negatywnych skutków zarówno dla środowiska, jak i zdrowia ludzi.

Wypalanie traw to praktyka, która przez wiele lat wydawała się być jednym z tradycyjnych sposobów na utrzymanie zdrowej gleby. Naukowcy są jednak zgodni: taki proceder jest ogromnie szkodliwy,  zarówno dla samej gleby, jak i dla powietrza. „W wyniku spalania dwutlenek węgla dostaje się do atmosfery i powiększa niestety dodatni bilans dwutlenku węgla w atmosferze, a więc mamy wpływ na globalne ocieplenie. Oczywiście jest to malutki wpływ, ale duży ocean składa się z pojedynczych kropli i nie warto tego mnożyć. Niszczymy różnorodność biologiczną, którą z trudem musimy uzyskiwać. W trawie chowają się małe bezkręgowce, są to jaja, gąsienice dorosłe, poczwarki, a zatem większość z nich nie ma szansy uciec przed ogniem, są niszczone” – wymienia prof. Stanisław Czachorowski z Wydziału Biologii i Biotechnologii UWM.

Jak się okazuje, także pozbywanie się w ten sposób liści ma wiele negatywnych skutków dla środowiska. „Niszczymy, czyli pozbywamy ze środowiska, jałowimy glebę, bo brakuje dopływu substancji dla próchnicy, a jednocześnie powiększamy ilość niepotrzebnego dwutlenku węgla w atmosferze. Zostawmy liście na trawniku, będzie pokarm dla bezkręgowców, będzie sekwestracja węgla, czyli magazynowanie węgla w glebie, a nie w atmosferze, co dla nas ma znaczenie” – mówi prof. Czachorowski.

Wypalanie traw stwarza ryzyko niekontrolowanych pożarów, co stanowi zagrożenie dla ludzi, zwłaszcza w obszarach zamieszkałych. Pożary traw szybko się rozprzestrzeniają i są trudne do opanowania. „Bardzo często towarzyszą temu podmuchy wiatru, temperatura powietrza się ogrzewa, następują zawirowania i może nawet dojść do sytuacji, że ktoś może tym rozwijającym się pożarem zostać otoczony. Takie przypadki w tamtym roku były na terenie kraju, osoby poniosły śmierć w wyniku wypalania właśnie nieużytków suchych traw. Wielokrotnie doszło do zdarzeń, gdzie wypalany nieużytek pożar rozprzestrzenił się na pobliskie zabudowania, taką sytuację też mieliśmy w naszym województwie” – podkreśla st. kpt. Grzegorz Różański, rzecznik prasowy Warmińsko-Mazurskiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej.

Zgodnie z obowiązującym prawem, za wypalanie traw grozi kara grzywny do 5 000 złotych. Jeżeli pożar spowoduje duże straty materialne lub zagrozi życiu ludzi, sankcje są jeszcze surowsze – sprawcy mogą być skazani na karę do 10 lat pozbawienia wolności.